Akurat to nie wina Borka.
Szczurek najlepiej się prowadził gdy był pod egidą Global Boxing Kołodzieja w USA.
Po powrocie do Polski to była już równia pochyła.
Szczurek przepierdolił swoją karierę.
Koleś miał papier kiedyś na to żeby przynajmniej zawalczyć z topem.
Zmiany promotorów, szemrane towarzystwo, niezliczone przerwy w karierze itp. itd.
Teraz już nikt nie pamięta że jeden z rywali z którymi wygrał Łaszczyk został później mistrzem świata a...
A kiedy było inaczej?
Może kiedyś panowały jakieś ,,zasady” ?
Przypominam że mówimy o ,,społeczności” degeneratów i wyrzutków, w której ważnym elementem ustawiania hierarchii jest seks analny lub oralny z innym przedstawicielem tej samej płci.
:DC:
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.