Ten Hugo wydaje się najlepszy, tyle że trochę szarawy. Może coś kolorowego bardziej by go zachęciło do czytania. To dla chrześniaka. Wiem że szwagier nigdy nie czyta, siostra była molem książkowym ale chyba już nie znajduje czasu na książkę
Edit. Szukam tego Hugo i narzekają na tłumaczenie...